Patrząc w przeszłość wielokrotnie dostrzegałam swoje błędy, bolesne upadki i porażkę, którą w moim mniemaniu odniosłam. Trudno było mi spojrzeć na swoje życie optymistycznie, cieszyć się dobrymi chwilami i wyłapywać momenty, które sprawiły, że czułam się szczęśliwa. Odkąd pamiętam byłam bardzo pesymistyczną osobą i mimo, iż wszyscy dookoła uważali mnie za postać pozytywną, zawsze uśmiechniętą, prawdziwy ból skrywałam głęboko w sobie. Pozwoliłam, by jedno potknięcie przekreśliło całe dobro, które otrzymałam w minionym roku. Grudzień zawsze skłania mnie do refleksji na temat swojego postępowania oraz zmian, które zaszły. Trudno jest mi policzyć jak wiele razy wspomniałam, że rok 2016 jest najgorszym rokiem w moim dotychczasowym życiu. Czuję się nieswojo z tym, że pozwoliłam sobie na wymazanie wszystkich moich osiągnięć przez jedno niepowodzenie.
Biorąc pod uwagę wydarzenia minionego roku i patrząc nieco bardziej obiektywnie, mogę powiedzieć, że nie było tak źle. Z pewnością nie raz wrócą chwile zwątpienia lecz uświadomiłam sobie, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde potknięcie, porażka, zawód zamyka nam przed oczyma jedne z drzwi, jednakże jeśli dobrze poszukamy, zauważymy, otwartą furtkę do nowych doświadczeń. Ponosimy konsekwencje swoich działań, uczymy się na błędach, wstajemy. Niezmiernie ważne jest dla mnie odkrywanie nowych dróg, poszukiwanie własnego miejsca oraz rozwój. Świadomość, że jestem w stanie osiągnąć wszystko, jeśli tylko się postaram, obudziła we mnie wolę walki i chęć do działania. Pora przestać rozdrapywać stare rany, zostawić za sobą nieprzyjemności i ruszyć do przodu. Nie należy jednak puszczać w niepamięć wniosków, jakie wynieśliśmy z danych nam przez życie lekcji. Trudno jest jednoznacznie określić, czy miniony czas był dobry czy zły. Nie jestem w stanie powiedzieć, że przyszły rok okaże się taki, jakbym sobie tego życzyła. Przyszłość, mimo iż często starannie planowana, jest dla nas zagadką. Kontynuujmy więc naszą podróż, nie pozostało nam nic innego.

Biorąc pod uwagę wydarzenia minionego roku i patrząc nieco bardziej obiektywnie, mogę powiedzieć, że nie było tak źle. Z pewnością nie raz wrócą chwile zwątpienia lecz uświadomiłam sobie, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde potknięcie, porażka, zawód zamyka nam przed oczyma jedne z drzwi, jednakże jeśli dobrze poszukamy, zauważymy, otwartą furtkę do nowych doświadczeń. Ponosimy konsekwencje swoich działań, uczymy się na błędach, wstajemy. Niezmiernie ważne jest dla mnie odkrywanie nowych dróg, poszukiwanie własnego miejsca oraz rozwój. Świadomość, że jestem w stanie osiągnąć wszystko, jeśli tylko się postaram, obudziła we mnie wolę walki i chęć do działania. Pora przestać rozdrapywać stare rany, zostawić za sobą nieprzyjemności i ruszyć do przodu. Nie należy jednak puszczać w niepamięć wniosków, jakie wynieśliśmy z danych nam przez życie lekcji. Trudno jest jednoznacznie określić, czy miniony czas był dobry czy zły. Nie jestem w stanie powiedzieć, że przyszły rok okaże się taki, jakbym sobie tego życzyła. Przyszłość, mimo iż często starannie planowana, jest dla nas zagadką. Kontynuujmy więc naszą podróż, nie pozostało nam nic innego.
Wraz z nadejściem Nowego Roku wielu z Was zapewne tworzy listy z postanowieniami, celami oraz planami do zrealizowania. Przyznam, że nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek spisywała coś podobnego, być może zdarzyło się to raz lub dwa gdy byłam dzieckiem. Zazwyczaj podchodziłam sceptycznie do noworocznych postanowień. Jestem zdania, że zmiany można wprowadzić w każdej chwili i niekoniecznie musi być to początek nowego tygodnia, miesiąca, roku. Tym razem zdecydowałam jednak odbiec od swojej "zasady" i spisać krótką listę, która pomoże mi poukładać moje życie w nadchodzącym czasie. Myślę, że dobrą, opcją jest postawienie przed sobą celów możliwych do zrealizowania. Z pewnością oszczędzi mi to wiele rozczarowań. Małe kroki, to dobre kroki.

A czy Wy wyznaczacie cele na przyszły rok, a może preferujecie spontaniczność?

Zdjęcia wykonane przez: Klaudia Czerwińska
Uważam, że właśnie najważniejsza jest ta myśl, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Trzeba wyciągać wnioski, ale nie należy patrzeć w przyszłość. Kiedyś przeczytałam bardzo mądre słowa, że rozpamiętując przeszłość i zastanawiając się nad przyszłością, nigdy nie żyjemy w teraźniejszości.
OdpowiedzUsuńLubię liczne zmiany, a Nowy Rok jest dla mnie zawsze idealnym momentem żeby je wprowadzić. Chociaż tak na prawdę zmiany można wprowadzać przez cały rok i ja tak właśnie robię, tylko, że zmiany te są zazwyczaj nie planowane prze ze mnie. Jednak jeśli wiem że chce coś zrobić w przyszłym roku to wole sobię to wyznaczyć od początku :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego rokku!
asaminach.blogspot.com
PS. jaką czcionką piszesz?
Ja cały czas próbuję ułożyć jakieś cele na przyszły rok.
OdpowiedzUsuńUwazam ze cele to dobra sprawa oczywiscie jezeli sa to "realne" cele jezeli ktos planuje ze poleci na kosmos w kartonie po platkach sniadaniowych to oczywiscie ma do tego prawo ale jest jednak wielkie prawdopodobienstwo ze nie osiagnie tego :D
OdpowiedzUsuńCzasami zle chwile potrafia strasznie namieszac nam zarowno w zyciu tak jak i w naszym zyciu! Dlatego kochana mam nadzieje ze rok 2017 przyniesie ci samych pozytywnych chwil i bedziesz bardziej optymistyczna! <3 A emocji nie mozna tlamscic w sobie szczegolnie tych negatywnych bo nas zjadaja od srodka :c
Szczesliwego Nowego Roku! <3
Versjada
Youtube
Rozbawiłaś mnie tą podróżą w kosmos! Również życzę udanego roku!
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! Mam jeden cel, ale nie mogę zdradzić :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Ja też mam jakies skryte cele na następny rok :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/happy-new-year.html
Rok 2016 to również dla mnie jeden z najgorszych w moim życiu. Było parę sytuacji, na które nie miałam wpływu, ale mam świadomość, że jednak większa wina spoczywa po mojej stronie. Nie podjęłam żadnych kroków, żeby ten rok był lepszy niż poprzedni i przez to zmarnowałam całe 12 miesięcy.
OdpowiedzUsuńPlanować to już w ogóle przestałam, bo już nie raz mi je życie pokrzyżowało. No cóż, może ten rok będzie lepszy :) I Tobie tego życzę!
super zdjęcia, mam cele na nowy rok ale raczej możliwe do zrealizowania, a nie skoki na głęboką wodę ;p
OdpowiedzUsuńhttp://fashioneasiness.blogspot.com/
O tak, uczymy się na błędach. Ja zawsze robię jakieś cele, ale zazwyczaj się ich nie trzymam i stawiam na spontaniczność.
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Jakie piękne zdjęcia *,*
OdpowiedzUsuńJa na 2017 mam już plany i cele dotyczące nie tylko bloga ale chcę coś zmienić w swoim życiu :)
http://roksanafashionist.blogspot.com/
Z początku stwierdziłam, że moim noworocznym postanowieniem będzie nie robić postanowień, ale chyba pójdę za hasłem "Nowy rok- nowa ja" i spróbuję wyrzeźbić ciało :P
OdpowiedzUsuńhttp://amateurphotographywithart.blogspot.com/
Have a nice New year's Eve!!
OdpowiedzUsuńSteal4Style.com
Ja w tym roku postawiłam sobie cele. Ale takie realne i zamierzam się ich trzymać :)
OdpowiedzUsuńA, co!
Życzę dobrego, Nowego Roku :) Obserwuję,żeby być na bieżąco z postami :)
Życzę szczęśliwego nowego roku kochana!
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na rewanż ;)
xoxoklaudia.blogspot.com
Ja w tym roku mam kilka postanowień. Tym razem stwierdziłam, że gdy będę miała wyznaczone konkretne cele to je osiągnę. Życzę Ci więcej optymizmu w nowym roku i bardzo dużo dobrych wspomnień!
OdpowiedzUsuńpostanowienia, plany ... najważniejsze to mieć cele i realizować je :) Szczęśliwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania, że zmiany można wprowadzać w każdej chwili! Jednak Nowy Rok to dobry pretekst, żeby je zacząć :) Nowa czysta karta życia, nowe możliwości, nowa ja, nowy rok...Jednak najważniejsze jest to, żeby zrobić wszystko aby te plany zrealizować :) Bo spisanie ich na kartkę często nie wystarcza :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :) Obserwuję :)
http://miritirllo.blogspot.com/
Takie listy postanowień potwierdzam są po prostu głupie, bo jak piszesz każdy dzien jest dobry na zmianę, ale mimo to lubie sobie spisać taki hmm jakby pomysły i marzenia na dany rok, daje mi to satysfakcję wiec w sumie czemu nie :D
OdpowiedzUsuńWszytskiego dobrego w nowym roku :))
Zdecydowanie preferuje spontaniczność, ponieważ planowanie zbytnio mi nie wychodzi. Rok 2016 był dla mnie ciężkim czasem, aczkolwiek odniosłam w nim parę sukcesów :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2017! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZgodzę się z tym że nie trzeba czekać do nowego roku, aby wprowadzić jakieś zmiany.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku mam tylko jedno postanowienie i będę starała się jego trzymać.
Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKażde wydarzenie jest cenną lekcją na przyszłość.
OdpowiedzUsuńMam kilka postanowień, które mam nadzieje zrealizuje :)
Powodzenia w 2017!
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Ja mimo że mam jakieś cele to ciężko mi je spełnić i dotrzymać postanowień, więc nic wielkiego nie planuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://uglyographyy.blogspot.com/
Szczęśliwego nowego roku. Mam też dużo postanowień ale w tym roku mam plan je spełnić. always-claudia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZawsze warto do czegoś dążyć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Wyznaczam cele na przyszły rok a tego czego nie uda mi się zrealizować, realizuje na kolejny rok ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w nowym roku!!
OdpowiedzUsuńALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM
ciężko jest dotrzymać postanowień, ale jednak warto jest stawiać i starać się podążać za celem :)
OdpowiedzUsuńhttp://weronikastaron.blogspot.com/
Ja mam jeden cel do którego mam zamiar dążyć ;)
OdpowiedzUsuńNie wolno patrzec wstecz, alejednak podsumowanie może wiele nam wyjasnic i sprawić ze drugi raz tego samego bledu nie popelnimy;)
OdpowiedzUsuńZapraszam: by Arek
Postanowienia są na nowy rok, a treść posta dobra.
OdpowiedzUsuń_________________________________________
Zapraszam do siebie <3
https://modolivem.blogspot.com/
świetnie dopracowane są Twoje posty! <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
i zapraszam do siebie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Nie stawiam sobie wygórowanych postanowień, raczej coś w stylu ogladania rzadziej telewizji, wysiadać zawsze przystanek wcześniej etc.
OdpowiedzUsuńMerows.blogspot.com
Masz sposób pisania zdecydowanie w moim guście <3!
OdpowiedzUsuńRok 2016 również był dla mnie rozczarowujący, dlatego że chciałam zrobić zbyt dużo.
Dlatego w tym roku postanowiłam sobie znacznie mniej i więcej rzeczy "możliwych".
Obserwuję!
http://saraoskwarekportfolio.blogspot.com/
W taki razie w tym roku życzę wszystkiego co najlepsze :))
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
Spontaniczność :) Większość moich dobrych wydarzeń z 2016 była spontaniczna! :) Czasem decyzję musiałam podjąć w dosłownie kilka sekund. I nie żałuję. Życie jest nieprzewidywalne. Można coś planować, ale nikt z nas nie zna przyszłości. To, co niespodziewane (w pozytywnym sensie) cieszy chyba najbardziej :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Lina Nastya
lina-nastya.blogspot.com
Tak jak mówisz "Każde potknięcie, porażka, zawód zamyka nam przed oczyma jedne z drzwi, jednakże jeśli dobrze poszukamy, zauważymy, otwartą furtkę do nowych doświadczeń." Gdy nam się zdarza porkażka zazwyczaj zamykamy sie na nowe możliwości, potrzeba bardzo dużo siły i odwagi by nie skupiać się na tych przeszłych negatywnych sprawach tylko wyciągnąć z nich wnioski i wejść w kolejny rozdział w życiu, by dążyć do rozwoju i samorealizacji. Mam nadzieje, ze w 2017 roku zdobędziesz swoje cele i będziesz szczęśliwą osoba :)
OdpowiedzUsuńCo do postanowień zapraszam na post, który pomoże Ci je wyznaczyć: http://badz-lepszym-kazdego-dnia.blogspot.com/2016/12/postanowienia-noworoczne.html
Pozdrawiam :)