Zazwyczaj staram się aby moje wpisy miały pozytywny wydźwięk. Podejmuję próbę rozważań na temat egzystencji i staram się kończyć teksty czymś, co wpłynie na czytelnika, zmotywuje go. Kiedy przychodzą gorsze dni, chwile, w których znów czuję, że leżę na samym dnie rozpaczy, przeglądam własne posty i zastanawiam się kim była osoba, która je pisała. Czy to naprawdę ja? Czy potrafię być tak pozytywną istotą? Jestem zdolna do patrzenia w przyszłość z nadzieją? Nierzadko trudno mi w to uwierzyć.

W chwilach zwątpienia przychodzi mi do głowy myśl, że nie mam prawa udzielać rad skoro sama jestem beznadziejna. Nie powinnam stanowić dla kogoś przykładu przez to, że sama oczekuję od siebie zmian. Często nie chcę być tym kim jestem i popełniać błędów, które popełniam. Na szczęście zawsze po chwilach dziwnego zawahania nastroju przychodzi światło, które rozpędza burzowe chmury. Gdy wyleję już morze łez czuję się lepiej, a w fazie końcowej dochodzę do wniosku, że jeśli nie powinnam się wypowiadać, bo sama nie jestem idealna, to tak naprawdę nikt nie powinien się odzywać. Ludzie sukcesu, "szczęściarze" i "pechowcy", wszyscy doświadczają porażek, złego nastroju i gorszych chwil w życiu, nie odbiera im to jednak prawa do mówienia o rzeczach dobrych. Nie ma znaczenia ile razy upadłeś, znaczenie ma ile razy się podniosłeś, więc jeśli udało Ci się wygrać walkę, przezwyciężyć przeciwności lub chociażby podjąć wyzwanie - mów o tym. Opowiadaj, motywuj innych i bądź przykładem. Wolę słuchać złotych rad od ludzi, których droga była wyboista i kręta, niż od nieskazitelnie czystych, aczkolwiek fałszywych nauczycieli życia.
Ciekawy wpis i dobrze napisany. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post,zapowiada się dobry blog. Pozdrawiam, Seba
OdpowiedzUsuńhttp://fashionseba.blogspot.com
Dobrze napisałas i tak wciagająco :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/winter-blue-sweater.html
Tak to niestety bywa w życiu, że nawet optymiści miewają smutne chwile. Sama tego doświadczam. Potrafię cieszyć się z małych rzeczy, umiem doceniać chwile ale w niektórych momentach po prostu jest mi smutno. Głowa do góry! przewrotowiec.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKrótko i na temat! :D Wiadomo, raz jest lepiej, a raz gorzej. Trzeba się cieszyć z tych dobrych chwil, a z tych gorszych mieć nauczkę i iść dalej.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
"wszyscy doświadczają porażek" tym razem ja notuję. Piękne słowa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podejście! Nie ma się co załamywać, u każdego jest raz lepiej raz gorzej. Trzeba się podnosić, zakładać koronę, otrzepywać spódnicę i iść dalej! :)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu trwa konkurs, zapraszam do udziału :) melodylaniella.blogspot.com
Najwięcej do powiedzenia mogą mieć osoby,których życie nie jest idealne. A chyba tak naprawdę nikt nie żyje tylko w szczęściu i radości. Ale dzięki temu można radzić innym, na podstawie swojego doświadczenia,swoich przeżyć. To właśnie przez to będą te rady prawdziwe i praktyczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie dobrane słowa :) Moim zdaniem człowiek, ktory sam nie potrafi się zmienić może udzielać rad - on sam wie co zrobić, ale po porostu nie wie jak :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma gorsze chwile, najważniejsze, żeby szybko się ogarnąć i nie dać się złamać! ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację - nie liczą się upadki, lecz powstania!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post :)
Mój blog - KLIK
Mój kanał - KLIK
Bardzo fajny post!
OdpowiedzUsuńKażdemu czasem jest ciężej, pamiętaj nie wolno się załamywać :)
Po każdej burzy wychodzi słońce i fakt, wszyscy doświadczają porażek. Nawet optymiści nie raz łapią dołka niestety. Uwielbiam wygląd Twojego bloga! Jest tutaj bardzo przytulnie, buziaki
OdpowiedzUsuńMyślę, że zarażanie ludzi pozytywną energią pokazując im, że przyjdzie taki dzień w którym będzie dobrze i że warto na niego czekać nie jest niczym złym. Nawet takie osoby mają prawo mieć gorszy dzień :)
OdpowiedzUsuń-Mój blog-
Każdy z nas ma takie dni kiedy myśli o sobie w negatywny sposób. Każdy dzień niestety nie może być przepełniony pozytywnymi momentami. Na całe szczęście to mija.
OdpowiedzUsuńOdwdzięczam się za szczere komentarze.
Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com
Bardzo ciekawie piszesz! To prawda - wszyscy doświadczają porażek, Zaobserwowałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://justynaksiazek.blogspot.com/
LINK DO KANAŁU
Nice Post.
OdpowiedzUsuńI'm following you, if you like, follow my blog too.
Kisses
http://virginiaferreira91.blogspot.pt/
Świetny post! Uwielbiam czytać teksty, które sprawiają, że czuję się, jakby ktoś czytał mi w myślach, chociaż czasem czuję się przy tym dziwnie :D Pointa jest genialna. Ludzie bardziej doświadczeni przez życie na pewno mają więcej do powiedzenia niż ci, którym zawsze wiał wiatr w plecy :) Buziaki ;* paulacierpiak.blogspot.com
OdpowiedzUsuńkażdy miewa ciężkie dni, ale ważne jest się nie poddawać :) Ciekawy post, zapadł mi w pamięć.
OdpowiedzUsuńhttp://weronikastaron.blogspot.com/
That the point, wiedzy nie zdobywa się z sukcesów, tylko z porażek.
OdpowiedzUsuńRady to lekcje o nie popełnieniu błędów, które samemu się zrobiło.
zupełnie jakbym czytała swoje przemyślenia. :) ostatnio kiepsko mi idzie i nie za bardzo tryskam optymizmem, ale powoli staram się dojść do siebie. :) zaś posty zawsze staram się pisać w optymistycznym i radosnym tonie, chociaż przyznaję, że ostatnio nie bardzo mi to szło.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i głowa do góry! kiedyś w końcu musi być lepiej. :)
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Uważam, że to właśnie doświadczenia życiowe sprawiają, że jest się świadomą osobą i można się wypowiadać na dane tematy. Jeśli ktoś czegoś nie zaznał, nie doświadczył na własnej skórze, to... no właśnie.
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj z innej bajki, ale serdecznie zapraszam: Klik
Super piszesz! Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia boskie! Zakochałam się w nich ♥
Obserwujemy? Daj znać u mnie :D
Pozdrawiam Serdecznie
Oliwia Felkel - KLIK
Wpadłąm do Ciebie przez przypadek i muszę przyznać, że forma z jaką piszesz i Twój punkt widzenia mi zaimponował. Ja jestem mega pozytywną osobą, ale czasami też mam gorsze okresy i to nie czyni nas gorszymi bo tak jak wspomniałaś każdy je ma :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: Mój blog
Piękne zimowe zdjęcie i bardzo motywujący post. :)
OdpowiedzUsuńKochana, to jest w stu procentach racja, a ten post zasługuje na wszystko, co najlepsze, ponieważ to, co napisałaś z pewnością zmieni moje podejście do wielu spraw. Widuję w tabloidach tysiące twarzy, którzy coś osiągnęli, lecz nie wiem, czy do końca słusznie dopięli swego. Wydają się nieskazitelni, a ja wzoruję się na nich zapominając o prawdziwych osobach, które mogłyby mi pomóc i udzielić złotych rad. Porażki nas kształtują, to jest definitywnie prawda, ponieważ gdyby nie one - nie wiedzielibyśmy, co jest dla nas odpowiednie, a charakter wciąż byłby miękki i nijaki. Co do płaczu - czasem wylanie morza łez jest tym, co przyniesie nam ukojenie, a emocji niestety nie możemy chować i koniec !
OdpowiedzUsuńhttps://zaczytanaaax.blogspot.com/
Mądrze :)
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/